piątek, 3 listopada 2017

Maybelline Fit Me! - podkład - recenzja.

Cześć! No i mamy listopad! Czas leci jak szalony, ja nawet nie wiem kiedy, ja jeszcze nie obudziłam się po wakacjach, a tu zaraz zima...
Dzisiaj chcę Wam napisać recenzję produktu do twarzy, a mianowicie podkładu Maybelline Fit Me!.  Ostatnio miałam okazję przetestować sporo produktów od Maybelline i naprawdę, wszystkie produkty są cudowne!

Opis produktu:

Gładkość i doskonały wygląd z podkładem Fit Me! Idealny do normalnej i tłustej skóry.; kontroluje połysk nie zatykając porów. Pozostawia skórę niesklazitelną.
Dostępny w 6 odcieniach.
Moja opinia :

Po przeliczeniu wyszedł niedrogi, więc czemu by nie przetestować? Na wizażu miał całkiem niezłą opinię, więc decyzja podjęta. Miałam wątpliwości co do koloru, nie byłam pewna z początku kiedy go nakładałam czy to ten odcień. Dla osób, które nie są typowymi bladziochami, ale hm...umiarkowanymi, jakkkolwiek to brzmi to 220 jest idealny.
Nie ciemnieje po aplikacji.
Świetnie wtapia się w skórę. Nałożony gąbeczką naprawdę wygląda naturalnie, jakby druga skóra. Oczywiście jeśli nie nałożymy go nie wiadomo ile.
Na moje potrzeby kryje tyle ile musi, aczkolwiek nie zauważyłam aby skóra była zmatowiona. I co najistotniejsze, nie potrzeba go wiele aby pokrył całą twarz.

Jedyny minus jaki widzę to jego konsystencja. Jest naprawdę rzadki, aczkolwiek do tego da się przyzwyczaić.
Podsumowując polecam dla kogoś kto lubi lekkie podkłady, które jednak robią swoje. Myślę, że osoby które oczekują porządnego krycia - to zdecydowanie byłby zły wybór.

Odcień pasuje idealnie. Jeśli chodzi o jego wydajność to nie jestem zadowolona. Trzeba go nałożyć znacznie więcej nic innych podkładów. Jestem jednak pozytywnie zaskoczona opakowaniem, z którego nic a nic się nie wylewa, jest poręczne i można je wrzucić do torebki bez obaw, że coś się z nim stanie.
Przechodząc do sedna, czyli do jego działania. Całkiem dobrze kryje, nawet moje zaczerwienione, naczynkowe policzki. Znacznie lepiej rozprowadza się go gąbeczką niż pędzlem, jednak po zaaplikowaniu lepiej przyjrzeć się bliżej lustra i sprawdzić czy wszytko ładnie się rozprowadziło. Podkład nie tworzy maski, jest lekko widoczny na twarzy, można budować nim krycie. Jeśli chodzi o jego trwałość, utrzymuje się na buzi cały dzień, za wyjątkiem mojego tłustego nosa i środka czoła, gdzie zaczyna się wyświecać po ok 4-5h. Pory faktycznie stają się mniej widoczne, podkład nie wchodzi w zmarszczki i mimo iż ma działanie matujące, a w składzie zawiera alkohol (który jest wyczuwalny także w jego zapachu) nie wysusza skóry i nie podkreśla suchych skórek.


ZALETY:krycie, przyzwoity mat, trwałość i odcień

WADY:alkohol w składzie, trudno się nakłada pędzlem





A jaki jest Wasz ulubiony podkład? Chętnie posłucham!

Buziaki, Paula :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej!
Cieszymy się, że chcesz skomentować ten post.
Pozdrawiamy! ♥