Dzisiaj chciałam Wam napisać o podróbce, znanego już i osławionego beautyblendera.
Jeśli ktoś nie wie co to, to podaję Wam magiczną definicję z wizażu :D
Beauty Blender to gąbka w kształcie charakterystycznego różowego jajka. Nie zawiera lateksu i jest bez zapachu. Jej opływowy kształt pozwala na precyzyjne nałożenie podkładu i korektora bez pozostawiania smug i nierówności.
Aby nałożyć podkład wystarczy namoczyć Beauty Blender, który dwa razy powiększy swoją objętość, wąską końcówką można nałożyć korektor w trudno dostępne miejsca a szeroką podkład i róż.
Cena: 19,95USD
Nigdy nie używałam tego oryginalnego beautyblendera, bo uważam, że te 80 złotych na gąbkę do makijażu to jednak sporo.
Zainwestowałam więc w jego tańszy zamiennik, który znalazłam za bagatela 3,50$ na stronie everbuying.
Jeśli chodzi o ten zamiennik to na pewno ma trochę inny kształt. Składa się jakby z 2 części. Również jak oryginał ma końcówkę, którą można dotrzeć w trudno dostępne miejsca. Nie próbowałam nim nigdy nakładać różu, ale do podkładu spisuje się genialnie. Niestety ten, po włożeniu do wody, ciągle jest taki sam, nie zmienia swojej objętości, mi to osobiście nie przeszkadza. Po każdym myciu na pewno należy umyć gąbeczkę i spiera się kolor. Na pewno daje ładne, delikatne wykończenie, naturalny efekt. Delikatnie pije podkład, bo wiadomo - gąbeczka, ale nie są to jakieś kosmiczne ilości. Jest bardzo wytrzymała, bo pomimo tego, że mam dosyć długie pazurki to jeszcze nie zrobiła mi się w nim żadna dziurka.
A Wy miałyście do czynienia z tą gąbeczką?
To na tyle,
Pewnie większość z Was ma szkolną Wigilię, więc miłego! :)
Paula
Łoo ale fajne :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
;)
UsuńNie miałam ani tego, ani tego. Rozcieram palcami. ;)
OdpowiedzUsuńtaki sposob aplikacji tez jest spoko!:)
UsuńFajna rzecz ; )
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa, ale nigdy nie używałam. ;)
OdpowiedzUsuń