Opis produktu:
Delikatnie oczyszcza ciało, odżywia i wspomaga regenerację naturalnej bariery ochronnej. Nawilża, eliminuje uczucie ściągnięcia i zmniejsza szorstkość. Wygładza i poprawia elastyczność. Łagodzi podrażnienia i przywraca komfort. Idświeża i pozostawia skórę miękką w dotyku. Nie zawiera mydła i SLS-u lecz łagodne substancje myjące, dzięki czemu delikatnie się pieni, nie zaburza pH i nie wysusza skóry. Nie zawiera sztucznych barwników, SLS-u, mydła. Posiada zapach bez alergenów, naturalny kolor, roślinne składniki aktywne, fizjologiczne pH, konserwanty, opakowanie bezpieczne dla środowiska – poddawane recyklingowi
Moja opinia :
Szczerze mówiąc nie używałam jeszcze takiego żelu pod prysznic.
Przy wyborze żeli kieruje się raczej ich zapachem. Nie mam żadnych problemów skórnych, potrzebuję po prostu kosmetyku ładnie pachnącego i nie wysuszającego skóry, którego będę mogła używać codziennie i się relaksować.
Ten żel pachnie raczej tak sobie - dla mnie jest to zapach pszenicy ( z tym mi się kojarzy ). Nie powiem, że jest to nieprzyjemne, ale odprężające to to nie jest.
Żel ten podbił jednak moje serce ze względu na działanie. Fenomenalnie nawilża skórę. Nie potrzeba już stosować balsamu po prysznicu. Nie ogranicza się tylko do powierzchniowych warstw, ale można również odczuć głębsze nawilżenie.
Zakochałam się w tym żelu. Jest kremowy, bardzo przyjemny dla skóry i zmysłów. Pięknie pachnie. Ciepło, kremowo, smakowicie. Bardzo oryginalnie. Zapach utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas. Bardzo dobrze się pieni tworząc gęsta kremową pianę. Jest ciężki i wydajny.
Skóra po kąpieli jest nawilżona, przyjemnie miękka i pachnąca.
Często kupuję go zimowym czasem, chociaż miniaturkę. To takie moje słodkie ciasteczko.
A Wy jakie żele polecacie?
Buziak, Paula :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Hej!
Cieszymy się, że chcesz skomentować ten post.
Pozdrawiamy! ♥